Manualna czy automatyczna? Diesel czy benzyna? Głowa boli, a wciąż niewiadomą jest, co wybrać

Każdego, który kupuje nowe autko, nurtują pytania dotyczące skrzyni biegów i paliwa jakim ma być napędzany. Wertując Internet w tej sprawie, tak naprawdę nic specjalnego się nie dowiadujemy, a zdania wśród rodziny, znajomych są podzielone. Decyzja ta, wydaje się być skomplikowana, ale taka nie jest. Wystarczy zadać sobie jedno konkretne pytanie – Czego oczekuję od samochodu? – a problem praktycznie sam się rozwiązuje.

Ślęczymy dosyć długo nad komputerem, i nic. Porównując wady i zalety manualu i automatu oraz benzyny i diesla dochodzimy do wniosku, że szala pomiędzy nimi jest na równi. Problem nie znika, garaż stoi pusty, a ty kolejny dzień jedziesz do pracy autobusem.

Jeżeli chcesz dokonać słusznego wyboru, nie powinieneś kierować się zdaniem innych, bądź patrząc na zalety i wady. Należy zastanowić się Jaki samochód jest nam potrzebny. Co od niego oczekujemy.

– Silnik Diesla: Stworzony do spokojnej jazdy. Silniki nie wydają z siebie tak wspaniałego dźwięku jak „benzyniaki”, ale są odrobinę mniej paliwożerne. Teoretycznie, odrobinę wytrzymalsze.

– Silnik napędzany benzyną: Stworzony do bardziej efektywnej jazdy. Mają lepsze osiągi, przyśpieszenie. Spalają nieco więcej, ale wydają z siebie miłe dla ucha dźwięki. Dodam, że to właśnie benzyna używana jest w sportach motorowych. Plusem jest możliwość zamontowania gazu LPG.

Przy wyborze nie kierować się spalaniem, ponieważ benzyna jest nieco tańsza od diesla,ale za to pochłaniają jej nieco więcej, więc tak naprawdę koszty paliwa są identyczne.

– Skrzynia manualna: W użytku bardziej skomplikowana. Zapewnia lepsze osiągi samochodu. Mniejszy komfort jazdy. Przy normalnym użytkowaniu mniej awaryjna.

– Skrzynia automatyczna: Obsługa jej jest banalna. Kosztuje więcej niż manualna. Zapewnia większy komfort jazdy, zwłaszcza w mieście. Niezbyt wydajna tzn. daje mniej mocy użytkowej, przez co pokonywanie pagórków jest wyjątkowo trudne. Koszty ewentualnej naprawy są cholernie wysokie.

Reasumując:

Jeżeli myślicie o spokojnej jeździe. Nie zależy wam na akustycznych dźwiękach, ba, nie chcecie aby silnik dudnił jak opętany. Nie potrzebujecie wysokich prędkości maksymalnej – wybierzcie diesla.

Jeśli lubisz czasem wdepnąć gaz do dechy. Podoba ci się ryk silnika przy wysokich obrotach, odpowiada ci szybka jazda, „benzyniak” będzie samochodem dla ciebie.

Spokojna jazda, niezbyt szybka, komfortowa to charakterystyka skrzyni automatycznej. Jak potrzebujesz samochodu którym będziesz jeździł dużo po mieście, nie masz tendencji do wymijania innych uczestników ruch drogowego, automat to coś dla ciebie.

Manualna skrzynia stworzona dla maniaków którzy lubią czasem pobawić się swoim samochodem i preferują szybką jazdę, często nieprzepisową.

Jeżeli już wybraliście swoje połączenie jakie będzie wam odpowiadać. Zastanówcie się jakiej mocy silnik będzie wam potrzebny. Denerwują mnie ludzie którzy kupują 1,6 l silnik i wciskają do niego sportowe wydechy, aby wydawał z siebie solidny pogłos. Chcą ze słuchawek zrobić subwoofer. Zainwestujcie w 3 litrowe V8 to samochód będzie wam brzmiał jak należy!

Moim zdaniem najlepszym połączeniem na co dzień jest Diesel z manualną skrzynią biegów. Wydaje z siebie delikatny pomruk, a jak potrzeba, można wycisnąć z niego wystarczająco dużo mocy. Dzięki czemu jest komfortowy i nienajgorzej radzi sobie na drodze.

Warto zastanowić się nad Benzyną z automatem. Brak mocy spowodowaną skrzynią biegów można nadrobić dobrym silnikiem. Jak ktoś uwielbia odgłos silnika, ale preferuje wolną i komfortową jazdę nie mógł lepiej trafić. W dodatku w mieście (i nie tylko) można jeździć na gazie, dzięki czemu jest oszczędność i wygoda z jazdy. Samochód idealny dla trochę nerwowego kierowcę, jak i przeciwnie.

Reasumując x2: Dla szalonych kierowców benzyna z manualną skrzynią. Dla spokojnych diesel z manualną skrzynią bądź (co odradzam) z automatem. Benzyna i automat jest kompromisem: pomiędzy spokojną i nerwową jazdę. Idealny dla małżeństwa.

Autor: Mateusz Chomicki

Motoryzacja to moja pasja. Nie wyobrażam sobie życia bez niej. Zafascynowałem się dziennikarstwem motoryzacyjnym, a teraz dążę do tego, aby pisać świetne felietony.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *